niedziela, 8 stycznia 2017

Morska Pielęgnacja od Le Petit Marseillais

Mój pierwszy prezent pod choinkę przyszedł właśnie od firmy Le Petit Marseillais.

Jak zawsze pięknie zapakowany i dający poczucie skrytej tajemnicy co jest w środku?.

A tam:


Znakomity prezent pod choinkę :)

Do tego bardzo miłe słowa w liście i podziękowania za moje zaangażowanie podczas kampanii. Cóż mam powiedzieć to ja dziękuje Le Petit Marseillais, że mam to szczęście być Ambasadorką LPM. Wspaniałe docenienie Ambasadorek i wielkie brawa dla tej marki. 

Wracając do paczki zawierała ona:

  • list,
  • książeczkę,
  • pielęgnujący krem do mycia,
  • balsam do ciała.
 Pielęgnujący KREM DO MYCIA NAWILŻANIE


To dzięki Algom morskim i białej glince  krem doskonale rewitalizuje skórę. Jednocześnie odświeża ją i nawilża. Delikatny zapach morskiej bryzy otula ciało, dając wrażenie przyjemnego odprężenia. Bogata kremowa formuła sprawia, że krem otula skórę pod prysznicem, zapewniając jej prawdziwą pielęgnację.

Balsam do ciała 
ODŻYWIENIE DO BARDZO SUCHEJ SKÓRY

Balsam do ciała posiada bardzo bogatą konsystencję, która rozpieszcza nawet suchą skórę i bardzo suchą. Dobrze się wchłania i nie pozostawia lepkiej warstwy. Kolejnym atutem balsamu jest słodko-słony zapach, który otacza skórę niczym morska bryza. Ze względu na swoją bogatą formułę Alg morskich oraz oligoelementów doskonale sprawdza się podczas wieczornej pielęgnacji albo w okresach, kiedy nasza skóra potrzebuje bardziej intensywnej pielęgnacji np. zimą.


Morska pielęgnacja w zaciszu łazienki

Kompletna pielęgnacja, poza dokładnym oczyszczaniem skóry, obejmuje również jej odpowiednie nawilżenie i odżywienie. Taki właśnie jest rytuał morskiej pielęgnacji Le Petit Marseillais, któy każda z nas może wykonać w domowym zaciszu, poprawiając kondycję i wygląd naszej skóry oraz wprowadzając się w doskonały nastrój.


Podróż do regionu Morza Śródziemnego

Tym razem Mały Marsylczyk wyruszył w podróż, by odkryć nowe terytorium Morza Śródziemnego. Dzięki niemu możemy odkryć wyjątkowe i zmysłowe doznania dzięki nowej linii kosmetyków do pielęgnacji ciała. Ja już je poznałam i zachęcam do tego wszystkie kobiety. Linia morska to strzał w dziesiątkę, zwłaszcza w te mroźne dni. Korzystam z balsamu i kremu, jednak w najbliższym czasie zamierzam dokupić żel oraz mleczko, aby w pełni poczuć klimat Śródziemnomorski.


#AmbasadorkaLPM
#LePetitMarseillais
#rytualmorskiejpielegnacji

https://ambasadorkalpm.pl/










piątek, 6 stycznia 2017

Te gorsze dni...

Ostatni czas nie był dla mnie zbyt łaskawy. Dlatego też nie miałam i nadal nie mam za wiele czasu na pisanie bloga i ogólnie zajęcia przed laptopem. Postanowiłam o tym napisać, ponieważ każdego z nas co jakiś czas spotykają te gorsze dni. 

Pod koniec roku 2016 dowiedziałam się o chorobie mamy. Wyjazdy do szpitala, leczenie i przede wszystkim sama diagnoza. To był dla mnie szok. Nigdy nie zapomnę tej chwili. Musiałam przejąć w domu wszystkie jej obowiązki. Jest to przede wszystkim pomoc tacie. To przekręciło moje życie do góry nogami. Najbardziej odczuwają to moje córki, a zwłaszcza starsza dla, której mam coraz mniej czasu. Do tej pory uczyłyśmy się razem, bawiłyśmy teraz bez przerwy albo nie mam czasu, albo jestem padnięta. 

Kolejną przeciwnością losu jest młodsza córka. Nie wiem gdzie popełniłam błąd, jednak nie radzę sobie z jej wychowaniem. Na początku ciągłe noszenie w nocy. Z zakończeniem tego stała się niegrzeczna w ciągu dnia. Robi ze mną co chce. Przeczytałam mnóstwo poradników, zaś w praktyce jest gorzej. Mam tylko nadzieje, że w końcu wyrośnie z tego. 

Przed świętami mnóstwo pracy, potem urodziny córki zbyt mało czasu, żeby odpocząć. Teraz w dodatku zachorowała starsza córka, następnie ja, a teraz choróbsko bierze młodszą córkę. Mam tylko nadzieję, że ona się jej nie da. 

 Będę się z Wami żegnać, jednak mam nadzieję, że ten rok będzie dla mnie łaskawszy i będę miała więcej czasu na pisanie bloga. :)